Site Overlay

Aparat małoobrazkowy

Najatrakcyjniejszą grupę aparatów dla wielu miłośników foto­grafii stanowią aparaty małoobrazkowe, nazwane tak dlatego, że zrobione nimi zdjęcie (negatyw) jest isto­tnie małe, najczęściej rozmiaru 24×36 mm, a nawet jeszcze mniej­sze: 24×24 i 18×24 mm.

Aparat małoobrazkowy

Fotkom
https://www.fotkom.com.pl
Profesjonalna oprawa obrazów w Warszawie.
Wydruki na płótnie, oprawy i ramy do luster.

Ten pierwszy format (24 x 36) dawniej nazywano formatem leikowskim, gdyż wprowadzono go już w roku 1925 w słynnej z pre­cyzji Leice. Odtąd coraz bardziej stawał się ten format popularny i dziś miliony amatorów na całym świecie uprawiają fotografię małoobrazkową.

Na jego popularność złożyło się szereg czynników. Z jednej strony duża liczba modeli aparatów, przystosowanych do forma­tu małoobrazkowego. Z drugiej zaś fakt, że jest to format szczegól­nie oszczędny, gdy idzie o zużycie materiałów światłoczułych. W aparacie małoobrazkowym zdjęcia wykonuje się na błonie perfo­rowanej o szerokości 35 mm, takiej samej, jak taśma filmowa uży­wana do celów kinematograficznych. Perforację stanowią dwa rzędy otworów po obu brzegach błony. Z tymi otworkami zazębia się rolka aparatu powodując przesuwanie błony. Na odcinku 1,7 m.b. takiej błony uzyskuje się 36 zdjęć formatu 24×36 mm lub też 72 zdjęcia formatu 18×24 mm. Wystarczy liczby te porównać z ośmioma zdjęciami formatu 6×9 lub dwunastoma zdjęciami for­matu 6×6, uzyskiwanymi na błonie zwojowej. Biorąc nawet pod uwagę fakt, że błona małoobrazkowa kosztuje na ogół o 50% wię­cej niż błona zwojowa, to i tak koszt jednego negatywu małoobra­zkowego wyniesie w efekcie połowę kosztu negatywu formatu 6×6 oraz 1/3 kosztu negatywu 6×9. Oszczędność jest więc niewąt­pliwa.

Negatywy małoobrazkowe, czy to 24 x 36 mm czy też 18×24 mm, trzeba oczywiście powiększać dla uzyskania pozytywów nada­jących się do bezpośredniej obserwacji. I okazuje się, że powięk­szać je można bez trudności. W miarę rozwoju fotografii mało­obrazkowej produkcja błon 35 mm ulepszana była nieustannie i dzisiaj dobrze wywołana błona daje nam negatywy o bardzo drobnym ziarnie oraz wysokim stopniu ostrości. Z każdej klatki prawidłowo naświetlonego negatywu można zrobić dobre tech­nicznie powiększenie i to zarówno w popularnym formacie kie­szonkowym 6×9 cm, jak też 13×18 cm, 18×24 cm, a nawet dużo większe.

Poza oszczędnością na materiale negatywowym są i dalsze przyczyny tak ogromnego spopularyzowania fotografii mało­obrazkowej : od chwili wypuszczenia w świat pierwszego aparatu małoobrazkowego konstruktorzy bardzo wyraźnie faworyzowali ten typ aparatu stwarzając przez te lata zupełnie nowy, a najbar­dziej wszechstronny system fotografii małoobrazkowej, w którym są rozwiązane różne wymagania stawiane fotografii we wszyst­kich dziedzinach życia, pracy czy nauki.

Kupując aparat małoobrazkowy (wysokiej klasy) z jednym obiektywem standardowym, będziemy z niego mieli prawie ten sam pożytek, co z aparatu tańszego. Gdy natomiast dokupować będziemy obiektywy dodatkowe: szerokokątowe, długoognisko­we czy teleobiektywy, wówczas zakres możliwości niezmiernie się powiększy. Dokupione zaś pierścienie pośrednie, czyli – inaczej -tubusy, wkręcane między aparat a obiektyw, pozwolą na robienie zdjęć przedmiotów niewielkich, np. pchły, od razu powiększo­nych do wielkości całej klatki, tj. 24×36; na reprodukowanie pism, obrazków, stronic książek. Można też fotografować przez mikroskop uzyskując od razu zdjęcia powiększone kilkaset razy, czyli uprawiać mikrofotografię. To słowo odróżniać trzeba od słowa makrofotografia, które oznacza fotografowanie rzeczy małych, drobnych, ale dobrze dostrzegalnych gołym okiem.

Ten rozwój techniki budowy aparatów małoobrazkowych spowodował, że dziś mamy do wyboru ogromną liczbę modeli. Każdym z nich jednak, czy tym tanim, czy tym drogim i najdroż­szym, można robić dobre, ładne, a nawet wspaniałe zdjęcia.

By się jakoś z grubsza zorientować w tak wielu typach apara­tów małoobrazkowych, trzeba je podzielić na dwie zasadnicze grupy:

Celownikowe – kiedy obraz zdjęcia, które zamierzamy wykonać, oglądamy w wizjerze, tj. celowniku optycznym, czyli małej lunetce. Oczywiście jest to obraz zmniejszony, lecz wyraźny i dokładnie obejmujący to, co „widzi” obiektyw.

Aparaty celownikowe dzielą się z kolei na dwa rodzaje:

  • bez dalmierza: celownik pokazuje właściwy temat i wyznacza jego granice, natomiast samemu trzeba określić odległość do motywu i ustawić obiektyw „na ostrość”.

W tej serii znajdują się najtańsze, np. Smiena 8 M produkcji ZSRR, która ma jasny obiektyw o maksymalnym otworze względ­nym 2,8 i ogniskowej 40 mm, a więc o dość szerokim kącie widze­nia. Obiektyw oczywiście niewymienny z migawką centralną o czasach ekspozycji 1/15, 1/30, 1/60 i 1/250 s oraz B dla dłuższych naświetleń. Łatwy w obsłudze, może śmiało być tym pierwszym aparatem, którym początkujący amator rozpoczyna naukę foto­grafowania. Ma on szerokie możliwości „łapania” nawet scen w ruchu (migawka 1/250 s.), na gorąco.

  • z dalmierzem, czyli z wbudowanym w aparat instrumentem optycznym, który pozwala ustawić ostrość automatycznie, bez potrzeby określania ścisłej odległości motywu od aparatu.

Jest to ciągle jeszcze potężna grupa; kilkadziesiąt, jeśli nie więcej, modeli produkują w NRD, ZSRR, USA, Francji, Japonii i innych krajach świata. Od stosunkowo tanich do bardzo kosztow­nych, w zależności od konstrukcji, precyzji wykonania i obudowy kamery takimi urządzeniami, które ułatwiają i upraszczają pro­ces fotografowania.

Na naszym rynku spotyka się niewiele tego typu modeli. Są nimi przede wszystkim aparaty produkcji radzieckiej, a więc Fed, Zorka, Kijew. Mocne, solidne aparaty. Każdy z nich budowany jest w kilku wariantach oznaczonych cyframi.

Lustrzanki – w których obiektyw rzuca obraz przyszłego zdjęcia poprzez lustro na matówkę. Obraz jest albo wielkości zdjęcia na negatywie, albo nawet powiększony. Można więc w lu­strzance kontrolować ostrość wszystkich szczegółów.

Małoobrazkowe lustrzanki buduje się wyłącznie z jednym obiektywem w przeciwieństwie do lustrzanek 6×6 cm, które bu­dowane są w dwóch konstrukcjach: jedno- lub dwuobiektywowe.

Natomiast w grupie lustrzanek małoobrazkowych istnieje inny podział, na:

  • lustrzanki z wymiennym wziernikiem, przez który ob­serwujemy obraz (rzucony przez obiektyw na lustro i matówkę) patrząc nań z góry. Obraz jest odwrócony stronami: prawa po le­wej i odwrotnie; a poza tym wielka niedogodność: trudno jest zro­bić zdjęcie w kompozycji pionowej. Na miejsce wziernika można w tych aparatach założyć wymienny pryzmat pentagonalny, uzy­skując w ten sposób obraz, którego strony będą położone właści­wie.
  • lustrzanki z pryzmatem pentagonalnym wbudowa­nym na stałe, w który zagląda się jednym okiem, jak w celownik lunetkowy (wizjer), z tą różnicą, że widzi się obraz duży (wybitnie powiększony w stosunku do obrazu rzuconego potem na błonę, a więc wyraźny w drobnych nawet szczegółach), rzutowany przez obiektyw ostro, kiedy odpowiednio go nastawimy, i nie jest on już odwrócony stronami (co sprawiał pryzmat). Można dowolnie komponować: w pionie czy poziomie. Trudno w takich warun­kach robić zdjęcia złe, nieostre.

Toteż ten typ lustrzanki jest dziś w światowej produkcji – najpo­pularniejszy. Nawet firma Leitz, która produkowała swoją słynną Leicę przez kilkadziesiąt lat w nie zmienionej formie jako aparat celownikowy (był to zresztą w ogóle pierwszy aparat małoobraz­kowy na świecie), w ostatnich latach wypuściła na rynek modele będące lustrzankami jednoobiektywowymi. Mają one pryzmat pentagonalny wbudowany na stałe.

Są jednak tacy, którzy się skarżą na trudności w precyzyjnym nastawieniu ostrości na matówce. Wolą nastawiać za pośrednic­twem dalmierza, gdzie rozdwojony obraz musi się zejść w jedno.

Jest to kwestia wzroku i – kupując aparat – trzeba ją wziąć pod uwagę. Najnowsze konstrukcje rozwiązują wszystkie te kwestie. Są bowiem lustrzanki, w których zastosowano matówkę z klinem op­tycznym spełniającym rolę dalmierza, opartym na podobnej zasa­dzie. Jeszcze jeden podział stosuje się w całej grupie aparatów ma­łoobrazkowych, a więc i lustrzanek, i tych z celownikiem przeziernikowym: są to aparaty z optyką stałą, tzn. z obiektywem wbudowanym, niewymiennym. Są one z zasady tańsze, lecz dają tylko te możliwości zdjęć, jakie daje obiektyw o standardowej og­niskowej.

Natomiast pełną wszechstronnością fotografowania wyróżniają się aparaty z optyką wymienną. Na naszym rynku pojawiają się lustrzanki małoobrazkowe z Niemiec i Rosji. W Niemczech produkcja ta koncentruje się głównie w Dreźnie, w bardzo starej kolebce przemysłu fotograficznego. Właśnie nie gdzie indziej, tylko w Dreźnie skonstruowano w la­tach dwudziestych naszego wieku pierwszą lustrzankę małoobraz­kową na świecie, była to słynna Exakta, której produkcji zanie­chano już od szeregu lat. Z tej samej rodziny produkowany jest tylko uproszczony model Exakty o nazwie Exa I b. Ale i tu wpro­wadzono zasadniczą modyfikację, stosując do mocowania obiek­tywu gniazdo zaopatrzone w identyczny gwint, jak w aparatach Praktica.

W ten sposób Exa I b stała się aparatem pomocniczym dla posiadaczy aparatów Praktica, pasują bowiem do niej obiek­tywy i wyposażenie dodatkowe Praktiki. Zakłady VEB Pentacon-Dresden koncentrują się obecnie cał­kowicie na produkcji aparatów z rodziny Praktica. Na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat zakłady drezdeńskie wypuściły na rynek kilkanaście różnych typów tych aparatów, począwszy od zupełnie prostych, a skończywszy na takich, które są wyposażone w układy elektroniczne dobierające w sposób automatyczny warunki pra­widłowej ekspozycji.

Aparaty te są bardzo proste w obsłudze, nawet dla osób niewprawionych w fotografii.

Aparat fotograficzny małoobrazkowy to idealne narzędzie do tworzenia zdjęć na wakacje lub inne ważne okazje. Obecnie rynek jest przepełniony szerokim asortymentem tych aparatów i wielu producentów oferuje modele o różnych poziomach możliwości i funkcji. Większość z tych aparatów ma łatwe-do-skonfigurowanie ustawienia, które pozwalają uzyskać doskonałe rezultaty. Na przykład, większość modeli ma tryb automatyczny , który umożliwia szybkie i proste wykonywanie fotografii bez konieczności posiadania odpowiedniej wiedzy technicznej.

Aparaty małoobrazkowe zapewniają również łatwy dostęp do opcji, takich jak tryby ISO, czułość na światło i balans bieli. Szeroki zakres funkcji obecnych w tych aparatach sprawia, że są one doskonałym narzędziem dla profesjonalnych oraz amatorskich fotografów. Dzięki temu można dopasować ustawienia do rodzaju robionej fotografii lub warunków oświetleniowych.

Aparaty małoobrazkowe są wyposażone w cyfrową lub analogową matrycę, która pozwala na rejestrację obrazu. Większość aparatów ma funkcje automatycznego ustawiania ostrości i ekspozycji, co oznacza, że nie jest potrzebna zbyt duża wiedza techniczna do uzyskania pięknych zdjęć. Aparaty małoobrazkowe mają również funkcje takie jak dostosowywanie balansu bieli, redukcja szumów oraz możliwość robienia serii zdjęć. Ponadto większość aparatów pozwala na nagrywanie filmów w rozdzielczości HD lub wyższej. Wiele z nich ma również technologię szybkiego i precyzyjnego autofokusa, dzięki czemu otrzymujesz ostry obraz bez konieczności ustawiania ostrości. Większość aparatów małoobrazkowych jest też wyposażona w system stabilizacji obrazu, co zapewnia ładne i czyste zdjęcia.

Scroll Up